expr:class='"loading" + data:blog.mobileClass'>

piątek, 18 grudnia 2015

Zakwas do wigilijnego barszczu.

Szybko, szybko bo czasu nie ma... Zakwas musi odstać około 5-7 dni czyli można zrobić już dziś ;)

Składniki:

  • 5-6 buraków
  • kilka ząbków czosnku
  • 2-3 liście laurowe
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 szklanki wody

Szykujemy duży słój. Buraki obieramy i kroimy w ósemki. Układamy ciasno w słoju, wciskając pomiędzy nie przyprawy. Zasypać solą, wlać wodę, zamknąć słój i potrząsnąć kilka razy. Postawić i delikatnie poluźnić nakrętkę. Odstawić do szafki na ok 5-7 dni.

Po tym czasie rozcieńczając zakwas i doprawiając po swojemu możemy przygotować pyszny barszczyk wigilijny i podać go z uszkami :)




Smacznego!!!

wtorek, 15 grudnia 2015

Przygotowania do świąt! Na ostatnią chwilę ;)

Oczywiście dobre Panie Domu nie robią świąt w ostatniej chwili... Ale nie każdy musi być dobry :D
Jak zwykle wszystko robię w biegu i jak zwykle mam zaległości ale tym razem mam też wymówkę - troszkę biegam po lekarzach, bo dopadła mnie cukrzyca ciążowa i takie tam... Teraz będę gotować podwójne obiady i dzielić się z Wami moimi poczynaniami dietetycznymi ;) Ale w Święta spodziewam się gości więc dla nich i dla moich chłopaków menu całkiem normalne...
Moja lista 12 potraw wygląda tak:

  1. Barszczyk czerwony z uszkami
  2. Pierogi z kapustą i grzybami
  3. Ryby smażone (karp itp.)
  4. Ryba po grecku
  5. Śledzie w śmietanie
  6. Sałatka jarzynowa
  7. Sałatka ziemniaczana
  8. Śledzie w oleju z rodzynkami
  9. Sałatka śledziowa z buraczkami
  10. Kompot z suszu
  11. Chleb z ziarnami
  12. Sernik z brzoskwiniami
Oprócz tego w planach jest ciasto marchewkowe, pierniczki oraz ciasteczka cynamonowe. Ugotowałam póki co tylko bigos :P


Przepisy sukcesywnie będę wrzucać w trakcie przygotowań.

Nie wiem jak u Was ale mi sen z powiek spędzają zawsze przedświąteczne porządki... Nie, żebym na co dzień miała totalny bajzel (chociaż perfekcyjna pani domu by wieeeele znalazła) ale przed Świętami mam ochotę nagle na jakieś generalne porządki, wyrzucanie starych rupieci, a najlepiej remont. Wiem, wiem to nie jest normalne ;)
Wracając do porządków: Czy naprawdę musimy mieć wszystko "na błysk"? A jeśli nawet to czy musimy to ogarniać same? Przecież bałaganią wszyscy... Podzielcie obowiązki! Wiem, że same zrobiłybyśmy to lepiej ale po co przy wigilijnym stole wyglądać jak zmora i zamalowywać przed kolacją wory pod oczami? Albo z tego napięcia zareagować furią na rozlany barszczyk na snież
nobialym obrusie? Przecież to wieczór radości i miłości i takiej atmosfery się spodziewamy :)
Także dziewczyny wrzucamy na luz... Ze wszystkim zdążymy a przy porannej kawie zróbmy listę potraw, zakupów i obowiązków dla każdego :) Będzie dobrze!